2014-08-18, 11:06
|
#4911
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Powiśle
Wiadomości: 7 309
|
Dot.: Dla tych co czekają na oświadczyny-zniecierpliwione,desperat ki i wyluzowane
Widzę, że burzliwa atmosfera tutaj. U nas też tak sobie, pracuję teraz prawie, że codziennie po 8-9 godzin, wracam zazwyczaj o 19-22 i padam. Strasznie bolą mnie stopy (swoją drogą, wszystkich od całodziennego chodzenia albo stania bolą łydki albo kręgosłup a mnie okropnie bolą pięty i palce ;/), ale to tak mocno, że z kilka godzin po powrocie bolą nadal ;/ Przez to nie mam ochoty na nic, Tż teraz siedział w domu, gotował, sprzątał, wieczorem chciałby się trochę 'poprzytulać' a ja nie mam siły. Widzę, że jest średnio zadowolony ale nic nie mówi bo rozumie. Od dziś on też zaczął pracę (od 6 rano do 16) więc praktycznie będziemy się mijać i jak ja wrócę to praktycznie będziemy musieli iść spać bo Tż wstaje przed 5 rano. Dobrze, że udało nam się razem mieszkać bo chyba spotykalibyśmy się raz na 1-2 tygodnie :|
Szczerze mówiąc boję się jak to na nas wpłynie, wiem że to naturalna sytuacja, każdy pracuje, ale tak nam się to głupio ułożyło, ja po powrocie wręcz padam i wieczorem nie mam siły na nic. Mam nadzieję, że to tylko początek i jakoś 'ogarniemy życie'..
askawtn Sto lat i żeby z Tż wszystko się ułożyło
Edytowane przez aguleekk
Czas edycji: 2014-08-18 o 11:10
|
|
|