[skrzatek24]

Witam się i ja w III części
U mnie podobna sprawa z umową. Mam przedłużoną do dnia porodu. Pracodawca twierdzi, że jak tylko będę chciała wrócic da mi taką możliwość, ale czas pokaże jak to będzie. Nie chciał mi przedłuzyc umowy, która kończyła sie z końcem lipca, bo twierdzi, że miał wiele nieprzyjemności w związku z podobną sytuacją nie tak dawno. Spodziewałam sie tego. U mnie ciekawasza sytuacja jest z urlopem, bo tez nie wykorzystałam żadnego dnia u nowego pracodawcy. Poprzedni naliczał mi 26 dni (mam skomplikowaną sytuacje jeżeli chodzi o staz pracy, ale inspekcja pracy zadecydowała, że należy mi sie 26 dni). Natomiast obecny twierdzi, że tylko 20 dni. Nie podpisałam sie pod aneksem w którym jest mowa o tych 20 dniach, ale jakos póki co nie walczyłam o te 26, bo i tak jestem na zwolnieniu. Ale jeżeli mam dostać ekwiwalent, to te 6 dni będą miały znaczenie.

Basiabasia powodzenia na wizycie!!