[basiabasia989]

moja sytuacja z umowami kasą itd jest ciut skomplikowana i trochę się boję jak to wszystko się skończy...

za kciuki nie dziękuję za wszystkie podziękuję po wizycie

ale dostałam zrypę od teściowej i siostry męża ostatnio....wypytywałam szanownej siostrzyczki o pielęgnację takiego brzdąca bo sama ma teraz 2,5 miesięcznego Maciusia, a jak tylko powiedziałam, że rozglądam się powoli za wyprawką i że muszę coś zacząć kupować (nie chodzi o ciuszki, tylko bardziej butelki smoczki kosmetyki pieluchy itp) bo gdzie ja potem w grudniu będę biegać po sklepach jak będzie mokro zimno i ślisko...to szok. Najpierw z uśmiechem, że nie no ty nic nie kupuj (myślałam, że chodzi jej o to, że ubranka dostanę) i teściowa się włączyła i się zaczęło! Nic nie kupuj, nie wolno, bo po co, teraz wszystko w sklepach jest na bieżąco, Dawid ci kupi jak będziesz w szpitalu leżała albo jak wrócicie do domu to wyślesz go do sklepu...