2014-08-18, 12:44
|
#638
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 3 100
|
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część IV :)
nie było mnie raptem 3h chyba, a już ponad 2 strony do nadrabiania :P
A więc u mnie to ktg trwało 20 minut (czytałam że powinno min. być 30 minut ), położna mówiła, że wygląda że wszystko ok, dzisiaj po południu lekarz zerknie.
Tętno cały czas w okolicach 140-150, sporadycznie 160. Ale raz myślałam, że zejdę jak spadło do 80, potem nagle pokazało 200....nie wiedziałam o co kaman....na wydruku jakieś przerywane kreski nierówne.... no ale przyszła położna i mnie uspokoiła, że pewnie dziecko w tym momencie się odwracało i maszyna musiała ponownie łapać tętno...uuuf, ale oczywiście w tym momencie głowę sobie nabiłam, a ciśnienie pewnie nieźle mi skoczyło....
Mała oczywiście trochę figlowała więc ruchy czułam 
Skurczów macicy nie wykazało żadnych
|
|
|