2014-08-18, 12:44
|
#21
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 213
|
Dot.: Determinacja i wspólna motywacja - odchudzanie, efekt jojo, powrót do diety
didi co do dinozaurów to ja jestem starsza 
co do siłki to rozumiem, bo to wymaga organizacji, kasy, pewnej odwagi. jaj mam dwjke maluchow i przewaznie popoludnia wieczory spedzam z nimi sama. nie ma jak wyskoczyc, a juz regularnie to w ogole.
czytalam tez niedawno wpis jakiej fit-blogerki o tym jak ona stawiala pierwsze kroki na silowni. miala takie same obawy, ze ona za gruba, ze reszta bedzie w super kondycji itp. i to czego sie obawiala w ogole nie mialo miejsca ale z kolei natrafila na inne "problemy", bo np. chodzila na silwonie, gdzie była stała klientela i jak chłopaki obsiedli masyny to nie było szans sie dopchac, a nawet jak nie cwiczyli to "zaklepywali" wieszajac na nich np. swoj recznik :/ także tez jako nowa musiala sie tam wbić najpierw.
ja to pewnie bym postala z boczku albo pocwiczyla na czyms co stoi puste i poszła do domu chlipac 
a biegasz po asfalcie czy sciezkach? czy moze bieżni?
__________________
...88-89-90-91- 92
04.05.2017 start!
|
|
|