[lexis1306]

Napisane przez sQuaara

uu fajne a to cos z rodzaju muffinków?

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------




no skoro od kogos sie ulyszalo ze kolezanka bieze anty to sie ta osobe wzywa do sadu i kolejna kolejna i wychodzi.
wystarcyz ze ta osoba powie ze WIE i nie OD kolezanki to cały zakład w dupe. i jak mowilam: wewnetrznie niech sobie dochodzą ktora mądra.

Z doświadczenia wiem, ze nie da się ustalić osoby, od której wyciekła informacja (chyba, ze ma w firmie kogoś wrogo nastawionego). Najczęstsza odpowiedź świadków na pytanie, kto im o tym powiedział brzmi: "ludzie gadali". Jeśli się prosi o wskazanie konkretnych osób, mówią ze nie pamiętają, słyszeli w sklepie/na ulicy/pod kościołem (co kto woli) ale nie zwracali uwagi kto to gadał. I nikt im nie udowodni, ze wiedza/pamietaja.
I pozostaje szarpanie się z jednostka (osoba odpowiedzialna za te kwestie) z ustawy o ochronie danych osobowych odnośnie ujawnienia wrażliwych danych.