|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II
Z dziecmi to kwestia przyzwyczajenia ich. Czesto latam na trasie wyspy -> Polska i tam zawsze jest multum dzieci. Placza czasem tylko te najmlodsze zwlaszcza jak to ich pierwsze loty. Ale ogolnie spokoj w miare. Kilkulatki przechadzaja sie czasem przejsciem, ale nie pamietam zadnych biegow czy wrzaskow. To moim zdaniem kwestia obycia dzieci i swiadomosci rodzicow.
---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------
Bardziej mi przeszkadzaja drinkujacy, nie najczystsi panowie. A ostatnio jeden urzadzil sobie dyskoteke, myslalam ze udusze...
Edytowane przez favianna
Czas edycji: 2014-08-19 o 16:09
|