2014-08-19, 18:06
|
#1085
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 149
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
Napisane przez eN90
Hej dziewczyny 
Nieśmiało obserwuję Wasz wątek jakiś czas i stwierdziłam, że czas w końcu się ujawnić. Z usposobienia i charakteru pesymistka jestem okropna, dodatkowo leczę depresję, zostawił mnie facet, skończyłam studia, nie mam pracy- nic tylko siąść i płakać.
Ale na przekór tym łzom stwierdziłam, że może faktycznie czas zrobić coś dla siebie i spojrzeć na świat nieco łaskawszym okiem. A jak będzie trzeba to dacie mocnego kopa do działania  A na pewno się przyda, bo niestety próbowałam wizualizacji i chyba coś źle robię  Za każdym razem jak sobie wyobrażam sukces, już się cieszę, że np pojadę na wakacje, już sobie wyobrażam jak będę o tych wakacjach znajomym opowiadać, jaka wrócę zadowolona, to się coś stanie, że ostatecznie na te wakacje nie pojadę. A jak czegoś chcę, ale kompletnie na to nie zwracam uwagi, to często to osiągam.
Muszę się temu bliżej przyjrzeć, bo brzmi ciekawie
Gratuluję i życzę powodzenia jutro! 
|
Witamy, witamy 
Niedziękuję .
Ja to w sumie mimowolnie teraz wizualizuję - chodzę uśmiechnięta jakbym już tą pracę miała i teraz przeglądam sobie oferty wynajmu pokoi i automatycznie robię plany: "a jakbym wynajęła ten albo ten pokój to do pracy będę mieć 15 minut spacerkiem, na uczelnię idealnie kilka linii autobusem miejskim, a do chłopaka pieszo góra ze 25 minut. O! i w sumie to do ulubionego klubu też w miarę blisko, no idealnie" 
Też zauważyłam, że jak się staram bardzo to mi nie wychodzi nigdy, a jak chcę ale traktuję to na luzie że "fajnie jakby wyszło ale jak nie to świat się nie zawali" to wtedy jest najlepiej. Tak miałam z kilkoma chłopakami, z egzaminem na prawo jazdy, z obroną, z odnowieniem kontaktu z dawnym bliskim kumplem, z mnóstwem rzeczy. Więc, chyba wychodzi na to, że dobrze jest chcieć, ale nie pragnąć i przede wszystkim nie uzależniać życia od powodzenia tych planów.
|
|
|