|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4 452
|
Dot.: Mamy styczniowo - lutowe2013 ( XVIII )
Jeśli chodzi o picie, to już nieraz pisałam, że sama jestem zdziwiona tym, ile Pola potrafi wydudnić. Zazwyczaj 280 ml jest na raz, czasem są mniejsze ilości, np. 150 ml, ale spokojnie z 7-8 razy w ciągu dnia takie porcje pije.
Młodą mi coś bierze Już wczorajsza/dzisiejsza noc średnia była, a dziś od szalonej półgodzinnej drzemki rozpalona (ale tylko 37,5 w pupie ), zakatarzona, rozdrażniona. Ledwo ją do 19 przetrzymałam, od 18.30 to już było tylko "mamamama" i płacz w różnych konfiguracjach: naprzemiennie, jednocześnie, w chórze, w arii, tudzież w stylu jodłującym + gile z nosa maszerujące w akompaniamencie po podłodze. Aaaaa 
Cały arsenał zużytkowałam, dałam panadol, zaaplikowałam paracetamol w czopku, wysmarałam plecy, klatkę i stópki depulolem, odkitrałam nos i posmarowałam maścią majerankową... I w ciągu godziny i tak obudziła się dwa razy Choc pewnie też wina jest po stronie pewnego ciula, który od 19 właśnie traktorem za naszym oknem jeździ 
No, ale po drugiej pobudce coś mię piknęło, bo najpierw sobie tarła rączką po ustach, a potem palca wkładała do buzi, więc chyba faktycznie zumby jakieś Albo się jej wszystko skumulowało, albo pierwsiunieńki raz z takimi atrakcjami mamy do czynienia.
Oby przeszło szybko w pisdu 
Dziewczyny, czy któreś dziecko nie siada jeszcze normalnie na krześle (dla dziecka)? Bo moja tylko jak już siedzi, wstanie i znowu siada - to wtedy normalnie na tyłek, a jak siada pierwszy raz, to wchodzi, jakby się wspinała: nogami najlepiej przez oparcie , staje, wciska tyłek, wyciąga nogi na podłogę i dopiero siada 
Pstryczku, nie znalazłam dzisiaj tego specyfiku, ale juro jeszcze poszukam w piwnicy, bo dzisiaj mi się nie chciało iść
Edytowane przez hje
Czas edycji: 2014-08-19 o 21:01
|