2014-08-20, 08:29
|
#8
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Stalowa Wola
Wiadomości: 422
|
Dot.: kotek przybłęda - jak mu pomóc?
dzięki kochane za odpowiedzi oczywiście za nic na świecie nie wyrzucę go z domu. Dałam mu od razu zabawki , na nitce zawiązałam taką małą gumową figurę z kinder jajka i zawiesiłam żeby mu dyndało oprócz tego turla sobie taką małą piłeczkę ile się z mężem ośmiałam jak tak fruwa po salonie odkad on jest, telewizor poszedł w odstawkę jest uroczy ale też trochę szkodliwy bo włazi ciągle na stoły (nawet jak zabrałam krzesła to doskoczył ) , ciągnie go do tv , który stoi na mało stabilnej nóżce. Na szczęcie załatwia się tylko do kuwetki , zuch coraz bardziej się zadomawia.
Mam jeszcze kilka pytań.
1.Dziś mieliśmy w planach wyjazd na dwa dni do rodziców na wieś a tam jest mój wcześniejszy kot , ok 2-letni. Czy mały bedzie zagrożony?Czy starszy kocur może mu zrobić krzywdę?Dodam , że jest tam też mały piesek , kundelek , który żyje z tamtym kotem w zgodzie. Tzn nie kochaja się , raczej tolerują , nie robią sobie krzywdy , czasem razem sobie siedzą na tarasie szczerze , bardziej obawiam się reakcji starszego kota niż pieska.
2. U lekarza z kotkiem nie byłam , bo nie wiem ile to kosztuje. Powiem szczerze , że finanse jakie posiadamy (tylko mąż pracuje , mieszkanie wynajmujemy i spłacamy kredyt za samochód) wystarczają ledwo "od 10 do 10" .Serce mam wielkie ale czasem to za mało by pomóc
__________________
„Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem,
lecz patrzeć razem w tym samym kierunku.”
[A. De Saint – Exupery]
23.12.2012r - zaręczyny 
31.08.2013r - ślub
|
|
|