Uffffff, to był bardzo długi i wypełniony po brzegi dzień.
Już jestem po pierwszej przymiarce sukni. Będzie jeszcze kilka poprawek, ale raczej mało znaczących. Dokupiłam koszulkę zasłaniającą ramiona. Pierwsze zdjęcie właśnie w niej, drugie wersja weselna.

Niestety nie było dziś ze mną świadkowej, więc zdjęcia są słabe. :< Bardzo mi się podobają koronkowe koszulki na suknie, gdy ekspedientka mi taką założyła, od razu wiedziałam, że to jest to.

Spełniłam swoje kolejne marzenie związane z suknią.
Potem byliśmy na sali uzgadniać szczegóły. Duuuużo zostało ustalone, spędziliśmy tam ze 3h. Zjedliśmy też główne danie i deser lodowy z naszego menu weselnego. Wszystko przepyszne.

Sala po remoncie wygląda jeszcze piękniej.
A później jeszcze siedzieliśmy wszyscy w domu TŻa przy winie i cieście. Było miło, wesoło i bardzo rodzinnie.
Przygotowania do wyjazdu trwają, ale w międzyczasie dopinamy kwestie związane z weselem.