|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 882
|
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część IV :)
witam się w rozpoczętym 29 tygodniu to straszne!
ide nadrabiać to co od wczoraj naskrobałyście 
Cytat:
Napisane przez Keithlyn
Ja już po wizycie i po obiadku...
Poszłam z dobrym humorem, a wyszłam podłamana 
Mojemu ginowi nie za bardzo podoba się wynik glukozy po 2 h - miałam 132 ... i powiedział że on by wolał żeby było do 120  wtf?! se myśle  bo mieszcze się w normie i babka z laboru też mi powiedziała że mam spoczko wynik. Nie kumam tego gościa  i nakazał się pilnować i dieta cukrzycowa  i po 30 tc glukoza do powtórki

|
bez sensu Cię męczyć ponowną glukozą, skoro masz wyniki w normie nawet dla nieciążowców... Ty nie masz się czym martwić, tylko po co to drugie obciążenie? może gin zapomni 
Cytat:
Napisane przez ela_86
a ja popłakałam się przy obiedzie 
moje dziecko zjadło talerz zupy... co prawda wziął malowankę do stołu i ja mu łyżeczki podstawiałam, ale tak buzie otwierał, że szok...
a chwilę później drugie danie  kotleta to prawie takiego jak ja 
jestem przeszczęśliwa!
ten tydzień u teściów jakoś go tak nawrócił, tam zaczął jeść i tak mu zostało na razie i oby to trwało.... 
|
gratuluje! ja uczę młodą, żeby jadła sama, a nie była karmiona.,.. oj, cieżko jest :/
Cytat:
Napisane przez sloneczko_1201
Ja też już o spodniach zapomniałam kupiłam jedne za grosze na jakiejś licytacji na allegro jeansy, ale jeszcze nie miałam. Mam legginsy z lidla normalne i tylko o nich myślę. W ogóle zostało mi 2,5 miesiąca to jakoś przebieduje z tym co mam, nie chcę kupować nic już bo szkoda kasy, a odchudzanie napewno będzie.
|
jejku a ja sobie życia bez spodni nie wyobrażam... kupiłam kilka par legginsów i w sumie to zakłądam je tylko po domu, raz wyszłam w nich na dwór, do dość długiej i zwiewnej tuniki... nienawidzę legginsów, a konkretnie to nienawidzę mojego dupska i udźców w nich :/ w spodniach czuję się bezpieczniej, a w upały pomykałam w spódnicach i sukienkach...
Cytat:
Napisane przez czekoladka21
|
ja, odwrotnie do większości, zakochałam się w tym pierwszym, ach ten golf, ach ten splot, ach nie pogardziłabym!
Cytat:
Napisane przez czekoladka21
U nas folia bąbelkowa to hit u corki, bawi sie nia , jakies paczuski robi, ostatnio lalke zawinela ze niby to kocyk 
|
moja też uwielbia folię bąbelkową
Cytat:
Napisane przez LolaMontez
Aha do dziewczyn, które bedą miały kołderke dla dzieciaczka, jakiej wielkości macie? Bo w tej hurtowni mieli tylko 100x135cm, aż inne to rzadko sie spotyka, myślałam ze standardem jest 120x90 cm, jak to jest u Was?
|
ja miałam dla Malwi 120x90, spała pod nią do 2,5rż
Cytat:
Napisane przez paulina119a
Po basenie zajechałam do sklepu z materiałami... Kupiłam śliczne Minky, flanelkę i wypełnienie... Będzie kocyk z wypełnieniem i bez... I to wszystko za 50zł + odrobinę własnej pracy + tona miłości 
|
gdzie stacjonarnie kupowałaś? gdzies u siebie?
do mnie dziś z rana przyjechały minky, kolory tak bajeczne że aż mi mózg się zlasował, jakoś rewela, to samo co w świecie dziecka dokładnie, więc moge polecać sprzedawcę jakby co dziś lub jutro się wybiorę po bawełny, zamówię jeszcze tasiemki i kilka gadżetów na próbę i zaczynam projektowanie
[QUOTE=eclariss;47768655]ja po dzisiejszej glukozie czuję się paskudnie.. :/ zresztą nim wróciłam do domu to ją całą zwróciłam dobrze, że zaopatrzyłam się w woreczek i ruch był mały na drodze to udało mi się zjechać na bok i na awaryjnych targałam z siebie.. do teraz boli mnie głowa i nic nie umiem zjeść.ciekawe jaki będzie wynik.
/QUOTE]
współczuję :/
Cytat:
Napisane przez LolaMontez
Takie jeszcze pytanie do sie daje do gondoli? Bo chyba nie na samym materiale? Jakieś prześcieradło czy kocyk dajecie? Czy może jednak nic?
Aha byłam dziś w Ikei (nie cierpię tego sklepu  ) i przy okazji zetknęłam na kołderki dla dzieci tam to w ogóle jakis kosmos z wymiarami, 125x110 cm to dopiero jest problem z dopasowaniem pościeli
|
w gondoli moja jeździła na samej pieluszce flanelowej, ale to była wiosna / lato,. młodemu to chyba jakiś kocyk podłożę 
Cytat:
Napisane przez paulina119a
Dziś nasz rudzielec znowu przyniósł mi niespodziankę do domu...
Jak wrociłam z basenu to ją wypuściłam na dwór i wzięłam się za obiad bo lada moment mąz miał byc juz w domu po pracy. Po kilku minutach wpadła przez otwarte drzwi tarasowe z ... piszczącą myszą w pyszczku 
Położyła ją na podłodze i sobie poszła... do swojej miseczki pochrupać suchego  Po czym olała myszkę i poszła sobie na dwór.
Szybko złapałam za słoik i nakryłam nim tą myszkę aby mi nie śmignęła gdzieś w kąt... Pomyślałam, że mąż ją wypuści na wilność jak wróci.
Po chwili rudzielec wpada do domu z kolejną myszką
I tak dzieje się przynajmniej kilka razy w tygodniu 
|
mniam! 
kicia czuje że jesteś w ciąży, to Ci prezenty przynosi 
u mnie Aslan i w pierwszej i drugiej ciaży wiedział PIERWSZY, zanim jeszcze test robiłam to zaczął sie inaczej wzg mnie zachowywać. przede wszystkim ciężko go odgonić od mojego brzucha. za to Muffi jak byłam w ciąży z Malwą to wyglądało że po nim wszystko spływa, oprócz tego, że w trudnych chwilach zawsze do mnie przychodził, kładł łepek na moim brzuchu i mruczał. za to jak sie malwa urodziła to nie odstępował jej na krok od pierwszej chwili. ciągle przy niej siedział i jej pilnował, co godzinę wskakiwał do łóżeczka, robił "obchód" (obchodził ją dookoła, dając po drodze buziaka noskiem w czubek głowy, wyskakiwał i usadawiał się na łóżku obok łóżeczka i obserwował). tak mi źle że teraz już go nie ma i że Jurkiem nie będzie się tak opiekował 
aż się poryczałam znowu
idę młodej obiad robić, potem nadrobie resztę...
|