Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-08-20, 12:25   #3819
AgnesD
Rozeznanie
 
Avatar AgnesD
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: miasto marzeń
Wiadomości: 809
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez anius_7 Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki!! Oby wszystko poszło sprawnie

Ja wczoraj miałam ostatnią wizytę. Mała się nie obróciła i raczej już tego nie zrobi. Także 1 września mam cesarkę. Mam plan, żeby wcześniej wywołać poród, będę sprzątać, umyję okna, będę latać po schodach, może coś się ruszy. Chodzi głównie o to, że mój TŻ musi wyjechać od 5-7 września, a ja sobie nie wyobrażam, że wracam do domu i pierwsze 2 noce mam być sama z dzieckiem. Nie bardzo mam kogo poprosić o pomoc, moja mama jest schorowana, a do tego ma depresję i ciągle powtarza, że ona się moim dzieckiem zajmować nie będzie, a teściowa może i byłaby chętna do pomocy, ale z nią to się kompletnie nie umiem dogadać i czułabym się strasznie niekomfortowo jakby miała być ze mną 2 doby non stop. Już bym wolała jakąś koleżankę poprosić, żeby ze mną posiedziała. Chociaż te najbliższe to nie mają dzieci, ale przynajmniej nie byłabym sama. Mam nadzieję, że akcja się sama rozkręci trochę szybciej i będzie po problemie.

Dziewczyny po cc, jak ja mam się do tego przygotować? Bo moja gin mi nic nie powiedziała, powiedziała jedynie że sama mnie zapisze na cięcie, bo ona pracuje w moim szpitalu i że mam być 1 września rano. Już dopytałam i wiem, że rano to przed 8. Z tego co się orientuję to mam być na czczo, a dzień wcześniej mogę normalnie jeść? Przed cc robią lewatywę? Goliłyście się jakoś same? Rodziłyście w swojej koszuli czy to nago się jedzie na cięcie?
u mnie ostatni posiłek mógł być o 24, do 5 rano mogłam pić tylko wodę. Byłam ogolona, ale i tak poprawiali na brzuchu . Lewatywy nie miałam, koszule dali mi szpitalną.

Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Przespalam sie jeszcze chwilke póki skurcze nie byly zbyt mocne, teraz juz mnie obdzily i po spaniu, zbieram się, obudze męża i jedziemy. Najgorszy jest ten bol z krzyza...

Jakos nie wierze, ze to juz. Nie dociera do mnie to co sie dzieje i wciaz mysle, ze to falszyw alarm.
Odezwe sie pewnie jak juz wroce ze szpitala.
Trzymajcie kciuki



Aaaaa jest i paskudny czop z krwia to tak wygladasz skarbie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
no to kciuki ogromne, ale może i jesteś już po


daję fotke mojej kochanej córeczki

oto Mia
20140817_101439.jpg
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś moje dziecko, a ja... Twoja mama.
Igor ur. 16.09.2011
Mia ur. 13.08.2014

AgnesD jest offline Zgłoś do moderatora