Dot.: Grudniowe mamusie 2014 cz. III
cześć,
Nie nadążam za wami, nie zdążę nawet wszystkiego doczytać, a co dopiero się do tego odnieść, czy coś odpisać. W pracy mam taki sajgon, że ledwo co zdążę śniadanie zjeść, a potem jestem już tak zmęczona, że też nie siadam do internetu.
W każdym razie jestem już po badaniu połówkowym, wszystko jest dobrze, mała potwierdziła, że jest dziewczynką i rozwija się prawidłowo, waży już 550g.
Nie mam pomysłu na imię, absolutnie żadnego a wszyscy już mnie o to pytają.
Kupiłam trochę ciuchów korzystając z ostatków wyprzedaży. Chyba na początek mi wystarczy tego, co mam - trochę dostanę jeszcze od koleżanek ale te podstawowe śpiochy, body, pajace, kaftaniki i co tam jeszcze potrzeba, to już mam
|