[alwa]

Napisane przez TynkaG

Oj, broń boże, to jest diklofenak, więc lepiej unikać choć przez skórę wchlanianie jest minimalne. poza tym ten ból to z przeciążenia, a wszystkie preparaty działają p/bólowo i p/zapalnie, a tu ręka musiałaby odpocząć

Kurczę fajna niektóre z was mają prace, ze moga wrócić na mniejszy wymiar godzin. U mnie to nie wchodzi w grę

U nas wczoraj dzień mega- marudy!!! Pierwszy raz nie udało mi się skończyć śniadania. Biedna ta moja mala, bo popołudniu to był w sumie jeden wielki plącz, a ja nie wiedziałam jak jej pomóc. jeszcze się rozlało, a chciałam na spacer, żeby zasnęła, bo zmęczona była a w domu nie udawało się jej usnąć.masakraaaaaaa. dziś niestety nie zapowiada się lepiej. Wpadnie potem

u mnie mimo oszczędzania ręki było coraz gorzej
z tego co się orientuję to w kodeksie pracy jest że pracodawca musi przyjąć wniosek o pracę w obniżonym wymiarze godzin
współczuję dnia marudy i rehabilitacji. dobrze że trafiłaś na pediatrę, który zauważył problem. lepiej teraz niż wcale

Napisane przez TynkaG

Aha co do kupek- to mam spróbować mannę, bo może ta owsiana jest dla niej za ciężkostrawna. Oj sama juz nie wiem, bo mammy nie chciała. Nie wiem jak wy robicie mannę, bo ktoś podaje, chya Alwa- gotujecie w wodzie do odparowania, a potem mieszanie z własnym
mlekiem???
a i pytanie mam: czy wasze maluchy noszą buty? a jak tak to jakie?
Milego dnia, bez marudzenia życzę

to nie ja o kaszce pisałam tzn pisałam, ale tylko pytałam kiedy podajecie
mój butów nie nosi, chociaż zastanawiałam się kiedyś czy mu nie jest zimno w samych skarpetkach

hym wydaje mi się że coś jeszcze miałam komuś odpisać ale nie pamiętam, a już nie będę szukać bo zmykam spać. dziś dzień zaczęliśmy o 6:15 i jutro pewnie będzie podobnie