[tyna31]

Napisane przez annic

Możliwe, że sukienka na żywo jeśli chodzi o materiał nie wygląda źle. Trzeba tylko pamiętać, że przede wszystkim suknia jest fotografowana i to zdjęcia zostaną z nami na dłużej - dlatego moim zdaniem powinno się brać pod uwagę to jak sukienka prezentuje się fotografowana. Bo na żywo może być ok, a na zdjęciach ze ślubu wyglądać tak jak na tych wrzuconych tu. Dlatego przed kupnem własnej poprosiłam mamę żeby cyknęła fotkę żeby sprawdzić jak sukienka wygląda na zdjęciach. I nie, to nie mój geniusz że na to wpadłam tylko przed chodzeniem po salonach obejrzałam sobie jakiś filmik dziewczyny na youtube i ona o tym wspominała. Więc zapamiętałam i cykałam.

Fotograf nie będzie mi robił zdjęć komórką z fleszem w ciemnym mieszkaniu
Wrzucałam lepsze zdjęcia sukni na wieszaku i materiał wygląda zupełnie inaczej.

Napisane przez annic

A że napisałam, że za mała? No jest za mała Wiem, że autorka pisała że specjalnie, ale ja bym po prostu nie liczyła na to, że uda mi się schudnąć. Już lepiej zwężać jak się rzeczywiście schudnie niż iść w za małej bo się nie udało. Zwłaszcza jak przeróbka nie jest problemem gdy się ma mamę krawcową. (Btw. tyna31, dlaczego nie szyłaś sukni jak mama jest krawcową? Przecież to taka fajna okazja, można wymyślić coś swojego i mieć to idealnie tak jak się chciało za mniejszą cenę)

Ja wybrałam opcję kupić mniejszą i w razie czego poszerzyć (poprosiłam o zostawienie marginesu na szwach). Ale schudnięcie 3-4 kg przez rok to wg mnie żaden wyczyn, zwłaszcza że już zaczynam tracić wage

Co do szycia - mama nigdy sukni ślubnej nie szyła, wydaje nam sie że trzeba mieć w tym doświadczenie żeby uszyć tego typu suknie na gorsecie. Wolałyśmy zaufać Chińczykom a mama tylko zrobi poprawki.
Suknie kosztują po 3000 zł a pierwsza lepsza krawcowa miałaby je uszyć? (to jest oczywiście ironia skierowana do osób które sądzą że wykonanie sukni jest tak drogie i stąd bierze się ich cena, nie biorą pod uwagę ogromnej marży).

Napisane przez annic

Że źle uszyta miałam na myśli fiszbiny od gorsetu - no wystają, to też widać.
Więc na zdjęciach materiał nie wygląda dobrze, jest za mała (nawet jeśli celowo) i źle uszyta - fiszbiny. Gdzie tu nieprawda
Faktycznie, mogło zabrzmieć trochę wrednie jak napisałam, że bym się wstydziła w niej iść - za to przepraszam, Autorko. Trochę mnie poniosło po prostu jak zobaczyłam sukienkę która na fotach nie wygląda dobrze (na żywo nie widziałam, ale tu różnić się może faktycznie materiał, bo fiszbiny i za mały rozmiar nie znikną) a stawiana jest za wzór tego że warto zamawiać sukienki z allegro.

Przede wszystkim wystaje stanik i robi takie "trójkąty". Fiszbiny przy porządnym zasznurowaniu gorsetu nie wystają, ale może na wszelki wypadek mama zaszyje mi troche niżej kanaliki żeby fiszbiny sie blokowały, będzie ok.
Wiadomo że suknia wymaga poprawek - zamawiając w salonie też ma sie kilka przymiarek, dla mnie to normalne że trzeba będzie ją jeszcze dopasować.


A co do tego że moja suknia "stawiana jest za wzór tego że warto zamawiać sukienki z allegro" (pomijam fakt że moja nie jest z allegro) Po prostu napisałam że JA jestem zadowolona i MI suknia odpowiada.

ania9o, roksana89 - wielkie dzięki za wsparcie
Zgadzam sie że na forum niektóre osoby są tylko po to żeby wszystkich krytykować. Wiem, wiem, forum jest po to żeby wyrażać swoje opinie - liczyłam sie z tym wrzucając zdjęcia, ale trzeba też mieć troche wyczucia. Skoro annic sama jesteś przed ślubem powinnaś troche pomyśleć - ja zawsze staram sie pamiętać że każdy ma inny gust i oczekiwania, teksty typu "wstydziłabym sie iść do ślubu w takiej sukni" są naprawde nie na miejscu
Ja nie należe do osób które specjalnie przejmują się opinią innych, zwłaszcza obcych osób, ale podejrzewam że są PMki które przepłakałyby po takim tekście 3 noce i wzieły kredyt na nową suknie
Ale widze że przeprosiłaś wiec EOT