2014-08-22, 10:22
|
#146
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 278
|
Dot.: Suknia z Allegro
Cytat:
Napisane przez roksana89
Wiesz... bardzo drogie miejsca nie sa tak oblegane coz... miejsca dostepne cenowo dla ludzi ze standartowymi zarobkami wybieraja miejsca dobre i za rozsadna cene. A to wiadomo ze oznacza ze terminow brakuje.
|
tak - to prawda 
chodziło mi raczej o to, ze zawsze jest JAKIŚ WYBÓR, tyle, że na ogół droższych sal, fotografów, zespołów itd.
Nikogo nie namawiam do brania najdroższych po to chyba właśnie są takie problemy z wcześniejszymi rezerwacjami, bo większość chce dobry standard za dobrą cenę.
Ale uwierz mi, wesele da się zorganizować w pół roku mając dość spory wybór lokali itd.
---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------
Cytat:
Napisane przez annic
dokładanie  czasem żartuję że szkoda że nie organizowaliśmy w pół roku, bo i ten rok to dla mnie za dużo, wszystko się taaak ciągnie. W pierwszym okresie byłam zaaferowana ślubem, a potem nastąpiło zmęczenie tematem
My akurat celowaliśmy w konkretną datę, musiał być 27 września. Jakby Tż oświadczył się wcześniej albo później to i tak byłby ten 27 września. No chyba że zrobiłby to trzy lata temu albo dwa miesiące przed tą datą. W pierwszym przypadku bym nie wyczekała a w drugim bym się nie podjęła organizacji w tak krótkim czasie.
W sumie jak tak sobie myślę, to my też mamy co chcieliśmy. I to na tę konkretną datę, bo jakby coś nie było wolne to szukalibyśmy dalej. A tak trafiła nam się na 27. wymarzona sala, kościół na którym mi zależało, dj też był wolny (chyba faktycznie dlatego że był z tych droższych), fotograf też jest z pierwszego wyboru. W sumie nie musieliśmy rezygnować z czegokolwiek ze względu na termin. No ale my mieliśmy trochę więcej czasu bo jak pisałam - sala 10 miesięcy przed, dj + foto 8, a kościół 6.
Tak w ogóle gratulacje  To już jutro! Stresik jest? 
|
jak rozumiem, ta data jest dla Was jakoś szczególnie ważna ?
My chcieliśmy sierpień (zaczęliśmy organizować Ślub końcem stycznia, wiec czerwiec czy lipiec trochę nie bardzo ), ale konkretna data była nam obojętna.
Wiesz, ja, jakby to dobrze ująć... - świadomie się nie stresuję, nie czuję jakichś nerwów większych, lęków itp., ale mój organizm chyba tak, i daje i to niestety odczuć, przez dwa dni miałam takie migreny i zawroty głowy, że szkoda mówić.. Dziś odpukać, jest już lepiej, ale w głowie mi się trochę kręci..
Trzymajcie zatem kciuki, żeby migrena mi w dniu jutrzejszym odpuściła.. Już niczym innym się nie martwię.. O ile jeszcze dwa dni temu interesowały mnie szczegóły i drobiazgi itp., dziś już tylko zależy mi na dobrym samopoczuciu i .. pogodzie
|
|
|