[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez gosia261282

O jak ja uwielbiałam takie zakupy do szkoły. Ale musiałam przy tym być i wybierać zeszyty, długopisy, piórnik itd, a najlepiej jak już byłam starsza i mama dała mi pieniądze i byłam odpowiedzialna za kupienie sobie potrzebnych rzeczy, musiałam się zmieścić w określonej kwocie, ale wybierałam to co mi się podobało. Taka dorosła się wtedy czułam

Ja też tak miałam. I Młody w sumie do zeszłego roku też, w tym się zaparł i na razie nie chce słyszeć o zeszytach i przyborach. Coś czuję, że powolutku zaczyna wchodzić w ten okres życia "jeszcze nie nastolatek, ale już nie dziecko" .