|
Dot.: Zamieszkanie z tztami :)
Mieszkam z moim Tż- em już ponad rok.
Ja mam 24 lata, on 23 
Oboje pracujemy, ja jeszcze studiuję. Szczerze mówiąc nie odczułam jakoś bardzo tego, że zamieszkaliśmy razem (tzn. nie kłócimy się więcej o pierdoły typu niezakręcona pasta, czy deska od sedesu :P). Jest tak samo między nami jak w okresie niemieszkania ze sobą, czyli bardzo fajnie Choć różnica jest jedna - mam się już do kogo przytulać w nocy
__________________
Idę, a moje serce nie przestaje bić
I wciąż idę, a w mojej głowie niebezpiecznie nic...
|