Dot.: Dziewczyny z Londynu- łączmy się! Część III
No to widac ze jestes wychowana na ksiezniczke. Ja mimo iz zarabiam duzo wiecej niz minimum, nie dalabym polowy swojej wyplaty (albo i wiecej bo wiadomo jakie ceny sa w Londynie) na mieszkanie. A jako ze pracuje w 1-2 strefie to chyba nawet i wiekszosc swojej wyplaty bym musiala dac, a w Londynie chce zostac.Wiec sorry ale chyba nie mamy o czym gadac bo wg ciebie zyje na niskim poziomie i 'wegetuje', gdzie wg mnie zyje na fajnym poziomie, odkladam kase co tydzien do tego kupuje co chce itp, wiadomo na prade mnie nie stac, a moze i stac ale 800f za torebke to kasa w bloto. I tak sie sklada, ze w Londynie nawet anglicy wynajmuja pokoje i dziela z innymi ludzmi, malo kogo stac na swoje mieszkanie jak sie np nie ma partnera czy tam rodziny w Londynie.
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy.

exAparatka 
góra: 30.06.2010 - 8.04.2013
dół: 4.08.2011 - 8.04.2013
|