2014-08-24, 12:20
|
#4876
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 12 112
|
Dot.: Koty - część IX
monika_sonia a skąd przypuszczenie, że wcześniej nie miałam kotów i nie byłam z nimi u wetów?
Skoro miałaś przeboje z weterynarzami, to nie znaczy że każdy musi takie mieć 
Tak, powiedział że nie wiadomo czy przeżyje bo jak wda się zakażenie to trzeba będzie uśpić. Nie pytałam o amputację bo nie byłam w stanie myśleć i dopiero później mi się przypomniało.
No i też z racji wieku bo takie kocię najbardziej potrzebuje mleka matki.
Miałam kiedyś takiego malucha, młodszego od tego. Mimo ciepła i karmienia zmarł.
Są różni weterynarze, z różnymi podejściami. Miałam kiedyś kota, pewnego dnia mój tata wyjeżdżając z garażu go przejechał, miał coś z biodrem, łapa wisiała.
Pierwszy wet powiedział - do uśpienia.
Drugi dał nadzieję, leki i czas. Kot wyzdrowiał, później już nie było widać kontuzji, chodził normalnie
|
|
|