[butterfly20]

Napisane przez inwersja

Nasza forma zabezpieczenia sprzed ciąży była taka, że by się nie dało. A swego czasu, to jeszcze mocniejsza, nawet Święty by nie podołał.

u nas tak było przed ślubem, a potem po prostu na zasadzie,że co będzie to będzie. ale i tak spontaniczna nie byłam i nie szaleliśmy na maksa i nigdy w owu itepe
a o nas też pisałam w K. jak to było, także celibat jednak był dłuuuuugo,bo obawialiśmy się wpadki, a my na studiach, prace jakieś dorywcze.
także nie uważam się za nieodpowiedzialną, absolutnie.

Napisane przez anutka171

super, ze spotkanie udane zostalas odczarowana



zazdroszcze metrazu
my poki co mamy ok. 40 m2 i jeden pokoj i zadnych perspektyw na zmiane. takze tego



oj biedna Emcia
ale wazne, ze jest diagnoza. zrobilabym ten posiew.
ucaluj Kruszynke zdrowka...



ja kiedys mialam 5 ml i starczylo pewnie zalezy od laboratorium i dobrej woli/ humoru pan tam pracujacych

kochana u nas też zero perspektyw. ale te 40 mkw przynajmniej wasze,dobrze pamiętam?

Napisane przez inwersja

[/COLOR]

nie tylko, ale możemy się po ludzku/łódzku odtrolować




ale nie napiszę co to było,bo będę uznana za waryjatkę

Wiecie, że ja do tej pory nie moge przeboleć, że Miłosz urodził się 20.09?
No tak diabelnie nie po mojej myśli ta data jest. Kompletnie mi się nie podoba. 21.09 już byłoby super, mam fajną koleżankę z Wro urodzoną wtedy

ja to się cieszyłam,że moja urodzi się w tę datę, która mi się podoba