[Antananariwa]

Napisane przez nmartyna

Też tak mam
Nagle, po 10 latach, zachciało mi się znów być adorowaną przytulaną, traktowaną wyjątkowo, tak jak na początku
Szkoda, że Tż nie jest już taki "głupiutki" jak kiedyś

u nas jeszcze lepiej - 15 lat razem, 8 lat po ślubie, drugie dziecko w drodze a ja jak nastka się zachowuję

Napisane przez Latte88

Wszystko się jak zawsze robi samo.
Ja byłam bardzo agresywna w stosunku do mojego męża chyba właśnie dlatego, że nie czułam się kochana i rozpieszczana.. Dziś dopiero mnie sam od siebie poprzytulal, pogłaskał i wszystko minęło. Aż nie chciałam , żeby szedł do pracy . Fajnie czasami się tak pozachowywać jak małolaty

No jakoś tak żal było pogody nie wykorzystać i samo się zrobiło
Ta potrzeba ciągłej adoracji już mnie samą męczy a co dopiero tz Mam nadzieję że rozum wygra z hormonami, choć pamiętam że po pierwszym porodzie też miałam takie jazdy Najgorszy był okres połogu. Ale mam nadzieję że przetrwamy i tym razem