[damcilapke]

Napisane przez TheFall

Dziewczyny była u mnie położna dzisiaj. Pisałam wam o moich problemach z kp, mam płaskie sutki, dziecko nie chce ich łapać ani z osłonkami ani bez, jak się zassa to zaraz puszcza, laktatorem odciągam maksymalnie 30-40 ml z obu piersi. Położna stwierdziła, że laktacja już się u mnie nie rozbuja, nawet jak będę piła herbatki itd. Stwierdziła, że po piersiach już widać, że są puste i nie ma co odciągnąć. No i po kp u mnie. W sumie tylko raz miałam nawał pokarmu, potem trochę wyciekało, a teraz już 2 dzień nic nie leci.

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2


Moze probuj dalej ? Jak ci zalezy na kp. Jakas poradnia laktacyjna czy cos ?

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

No wlasnie. Ja mialam ktg w pon nastepne dopiero w piatek. Chyba pojde do tego drugiego szpitala. Koelzanka miala ja przy porodzie, odeszly jej wody, dali kroplowki po 3h nic sie nie ruszylo wiec zalatwila jej odrazu cesarke. Dala 500zl ale to przyjechala specjalnie po dyzurze. Przygotuje sie finansowo ale chyba nie wyskocze odrazu z kasa
Kasia, ty masz nadcisnienie tak ? I co ci w szpitalu mowia ?
Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2