Ja też tak uważam, dlatego bardzo tego chcę, ale boję się bezrobocia. Chyba bym oszalała w domu.
Ja mam swoje auto, Tż też, więc mogłabym nawet poszerzyć zakres poszukiwań pracy do podpoznańskich miejscowości.
Ja nigdy z nikim nie mieszkałam, generalnie dom prowadzi mama, ja niewielę w nim robię (

), więc też się trochę obawiam czy razem jakos ogarniemy tę chałupę. Na dodatek M. jest czyściochem porządnickim, a ja porządek lubię mieć, ale nie robić...
Jedno jest pewne - w przeciągu dwóch miesięcy musimy to zrobić, bo jak tu ślub brać, kiedy się nie poznało mieszkaniowych nawyków?
---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------
To szybko Ci się udało, naprawdę

Mam nadzieję, że mi też tak pójdzie
