2014-08-27, 21:38
|
#960
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 576
|
Dot.: Grudniowe mamusie 2014 cz. III
Cytat:
Napisane przez yanca1
Piszecie o dzieciach w łózeczku i oddzielnym pokoju - powodzenia  Ja na początku twardo odkładałam do łóżeczka po każdym nocnym karmieniu, ale po milionowym wstaniu odważyłam się karmić leżąc w łóżku i skończyło się na tym, że w środku nocy przynosiłam dziecko do nas, karmiłam, zasypiałam, a na następne karmienie nawet się nie budziłam - syn sam korzystał z bufetu  Jak miał trochę ponad 2 lata wyprowadziliśmy go do jego pokoju, niestety do tej pory w nocy przyłazi, czasem nawet się nie budzę.
|
Jakbym czytała o sobie. Ja przy pierwszym dziecku myślałam, że wszystko będzie takie proste. Odłożę dziecię do łóżeczka, będzie spało jak zabite, ja wstanę na karmienie, będę karmić na siedząco, odłożę i wszystko będzie tak jak zaplanowałam. Ale wiem z doświadczenia, ze nie ma co na siłę upierać się przy tym, bo to jak będzie okaże się "w praniu". Ja osobiście nie miałam siły na wstawanie kilka razy w nocy i siedzenie czasem pół godziny albo i dłużej podczas karmienia, a jak karmiłam na leżąco to najzwyczajniej w świecie juz sie nie wybudzałam. Dziecię też miało silną potrzebę bliskości i nie miałam sumienia zostawiac go w łóżeczku. A ileż się nasłuchałam, że przyzwyczaję, tak do wspólnego spania jak i do bujania, kołysania i jakoś każdy dobrze radzący nie pomyślał, że wszystko jest indywidualną sprawą, a dziecko nie jest maszynką, którą dowolnie można zaprogramować. Oczywiście są dzieciaczki, które bez problemu śpią w łóżeczkach i nie ma co na siłę tego zmieniać. Ale trzeba też pamiętać, że każde dziecko jest inne, stąd i dyskusje na temat wychowania dzieci wywołują wiele kontrowersji. Myśle, ze każdy rodzic sam wie co jest dla dziecka najlepsze (choc sami często postapilibysmy zupełnie inaczej), dlatego nauczyłam się (odkąd mam dziecię) nie oceniać w tej kwestii 
---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------
Madziqqq o matko ależ Cię zmogło. Zdrowia i trzymaj się cieplutko
|
|
|