|
Dot.: Bilans prawidłowy? Odnośnie poprzedniego wątku
Jako matka weszłam z synem na takie badanie.Po rutynowych, wzrok ,wzrost, waga, padło pytanie o genitalia .Pani doktor pokazała synowi zdjęcia genitaliów w różnych fazach rozwoju i zapytała który numer 1,2 czy 3 odpowiada wyglądem jego genitaliom.Sama zapytałam czy mam wyjść,lekarka odpowiedziała ,że syn wskazał prawidłowy wygląd,nie ma potrzeby badania i mogę zostać.Według mnie twoja lekarka zachowała się jak słoń w składzie porcelany,wykazała się całkowitą znieczulicą ,powinna chociaż badać cię za parawanem.Oczywiście matka ma prawo być obecna przy badaniu ponieważ nie jesteś pełnoletni,jednak sama mogła pomyśleć i wyjść,jak również lekarka nie powinna traktować cię jak niemowlę i zadbać o minimum twojego komfortu.Myślę ,że dla twojej mamy również była to sytuacja wysoce niekomfortowa,na pewno nie patrzyła jak sroka w kość a raczej odwracała wzrok.Ale już się stało i najlepiej się tym nie zadręczaj,chociaż według mnie miło by było gdyby mama powiedziała ci parę słów na uspokojenie ,że to tylko badanie i nic nie widziała.Na przyszłość nie pozwól nikomu wykorzystywać swojej nieśmiałości i niedoświadczenia,masz prawo chronić swoją intymność i prosić o badanie na osobności.
Samo badanie narządów płciowych tak właśnie wygląda, sprawdza się czy są oba jądra(bo jedno mogło nie zstąpić i zostać w jamie brzusznej) oraz czy można normalnie ściągnąć napletek żeby stwierdzić czy badany ma stulejkę.Więc samo badanie ok tylko sposób...boższeee
Edytowane przez robcia
Czas edycji: 2014-08-28 o 11:41
|