[silesianna]

Napisane przez tiera

Jadę do lidla kupić dziecku buty i kurtkę..

moja mama też dziś pojechała, przed 7 rano, bo w naszych okolicznych lidlach kupowanie artykułów promocyjnych przypomina bitwę pod Grunwaldem Matejki zresztą - pewnie nie tylko u nas tak jest

Napisane przez czekoladka21

moja bratowa od poczatku ciazy byla na podtrzymaniu, miala problemy, w 5 mcu lezala na patologii, jakies tabletki musiala brac na cisnienie, mowili jej w szpitalu zeby wytrzymala jak najdluzej i chyba podzialalo bo urodzila tydzien po terminie!!za to miala szybki porod- od 1 skurczy w 3 godz. mala byla na swiecie.......

to całkiem jak moja koleżanka, ciąża niby zagrożona u niej nie była, ale chodziła z rozwarciem na 1-2cm od 32tc, główka w kanale, no wiecie, od 34 to już w szpitalu leżała "byle dotrzymać do 37tc"; a urodziła jakoś w terminie lub chwilę po... ech

Napisane przez Frau Gizela

Któraś z Was pytała o oddychanie przeponą - to takie, że podnosi Ci się brzuch a nie ramiona - myślę, że dokładnie i szczegółowo wyjaśni to Silesianna ;-)

czuję się wywołana do tablicy Frau

no tak w skrócie wielkim to oddychanie torem przeponowo-żebrowo-brzusznym polega na obniżeniu przepony po to, żeby powiększyć pojemność płuc.
"oddychanie przeponą" to powszechny skrót myślowy, bo wiadomo, że oddychamy powietrzem torem ustnym lub nosowym, a wymiana gazowa odbywa się w płucach.

no dobra. postaram sie krótko
najpierw sobie trzeba uświadomić, czym jest przepona.
wielu mówi, że przepona to taka miska, postawiona dnem do góry, oddzielająca część płucną od trzewi. mniej więcej tak jest; wygląda to tak:


ja wolę przeponę porównywać do "meduzy", bo ona bardziej oddaje przeponowe właściwości, niż "miska". bo miska jest sztywna i nic się z nią nie zrobi (można ją ewentualnie rozbić ) a meduza i przepona są elastyczne.

przepona i meduza potrafią się zachowywać bardzo podobnie. meduza, żeby się poruszać, zwiększa swoją średnicę i robi się przy tym płaska jak talerzyk; a następnie zmniejsza średnicę, "ściska się" i kształtem przypomina pół kuli lub nawet połówkę jajka.





to teraz po wstępie obrazkowym:
nasza przepona to taka meduza, tylko nie ma zdolności ruchu sama z siebie.
jej brzegi przyczepione są do dolnych żeber; zaś cały "grzybek" luźno sobie siedzi w brzuchu, okrywając zołądek, wątrobę, trzustkę, śledzionę, jelita, a w naszym przypadku to już głównie MACICĘ
teraz - jeśli odpowiednio popracujemy mięśniami - rozciągając nasze DOLNE żebra na boki, pomagając przy tym mięśniami brzucha - żebra pociągną za sobą przyczepione brzegi przepony, przez co "czubek meduzy" pójdzie w dół, w klatce piersiowej zrobi się więcej miejsca i my będziemy mogły zrobić głębszy i efektywniejszy wdech.
na tym polega oddychanie przeponą.
nie jest to, jak wiele osób myśli i mówi, "oddychanie brzuchem" - bo jak widać na obrazku nr 1 przepona nie ma zbyt wiele z mięśniami brzucha wspólnego - jest przyczepiona do zeber. także przy ćwiczeniach oddechu przeponowego najważniejsze to uruchomienie żeber. ALE - mięśnie brzucha bardzo tu pomagają, pomagają wyczuć mięśnie międzyżebrowe i kontrolować ich rozsunięcie.

jak ćwiczyć:
- uśwuiadamiamy sobie, że chcemy wciągnąć powietrze jak najgłębiej, do samej bożeny, a w tym celu musimy jak najbardziej rozpłaszczyć naszą meduzę; kładziemy dłonie ciut powyżej talii na bokach (mały palec na tej wysokości, gdzie kiedyś była nasza talia )
- bierzemy wdech, starając się żeby górne żebra i ramiona nie ruszały się, jak mówiła Gizela - za to dłonie nasze powinny się rozsunąć na boki; patrzymy, czy działa. to samo w pozycji półleżącej wygodnej - na łóżku, z poduchami pod plecami.
same mięśnie brzucha w oddychaniu można spokojnie ćwiczyć, zwłaszcza na początku, w pozycji leżącej na płasko - brzuch ma sie przy wdechu podnosić do góry, a klatka nie. ale to są ćwiczenia wstępne. potem już, jak brzuch wie, jak pracować, kontrolujemy przede wszystkim rozsuwanie żeber na boki; brzuch sobie poradzi