2014-08-31, 09:23
|
#8
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Kiedy ''nie'' nie jest odbierane jako ''nie''
Cytat:
Napisane przez Loyd
Tak...i jak dla mnie. Przepraszam ale czytałam tę całą hisorię i czułam się jakbym czytała o jakimś marginesie społecznym.
"Przydusza mnie i robi co chce.." Dziewczyno, gdyby mój facet tak robił to przestałby nim być w kwadrans i końca życia płaciłby mi takie alimenty że już nie chciałby nic przyduszać i obłapiać.
Zero szacunku do siebie. On go nie ma do Ciebie ale Ty miej do siebie odrobinę.
|
A nie chodzi o to, że oni właśnie tak lubią (trochę brutalniejszy seks)? Moim zdaniem to nie świadczy o byciu z marginesu społecznego, tylko o innych preferencjach. Problemem nie jest podduszanie, rzucanie itp, tylko to, że facet myśli, że jej "nie, nie chcę tego dzisiaj robić" nie jest "nie" ostatecznym. Autorko - porozmawiałabym z partnerem raz jeszcze, nie o upodobaniach seksualnych, ale o emocjach i o tym jak się czujesz, gdy on robi coś wbrew Twojej woli... Może jemu się wydaje, że to forma gry wstępnej?
Boisz się, że znajdzie sobie inną? Jeśli tak stałoby się oznaczałoby to, że coś nie zagrało w waszym związku, coś czego albo nie dało się przeskoczyć, albo nie pracowano nad tym. Oszukiwanie partnera, że dobrze jest tak, jak jest, nie jest jednak krokiem ku utrzymaniu związku, tylko chowaniu urazy, która może zepsuć związek. Przemyśl to.
__________________
|
|
|