[lipstick89]

Napisane przez krolewna_smieszka

Ja mam problemy z podrażnioną śluzówką żołądka, więc muszę dość szybko zjeść śniadanie, bo inaczej cierpię.
Kocham duże śniadania. <3 Nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez śniadania. Nawet jak wstaję o 4 rano na samolot, autokar itp. to jem śniadanie. Właśnie jestem po 5 tostach francuskich.

aż tyle bym nie pochłonęła u mnie śniadanie wygląda tak: tabletka "przed", 3 kromki chleba żytniego z ziarnami+masełko+wędlina+ warzywka surowe+kawa+herbata (tak tak, piję i kawę i herbatę ), tabletka "po"

Napisane przez ania9o

Hello
Ale mi było ciężko w nocy chyba wczoraj się przedzwigalam :/ bolało mnie serce, do tej pory czuje... Tż juz mnie do szpitala zabierał xD

Mój M. tez zaczyna dzień od kawy ale nie walczę z tym, walczylam żeby zjadł chociaż jedna kanapkę przed wyjściem bo o 5 pije kawę a o 11 ma w pracy przerwę i dopiero wtedy jadł śniadanie. Pilnowalam żeby przed wyjściem cos przegryzl i przekonał się, że rzeczywiście jak coś zje ma większą energię do pracy.
Ja oczywiście dzień zaczynam od kapsułki morwy białej popitej szklanka wody, potem śniadanie nie za duże i tez woda mineralna. Herbaty pije sporadycznie a w pracy lekka kawę z mlekiem bo mamy zarąbisty ekspres i jest taka pyszna kawa ze spienionym mlekiem, że chyba najgorszy przeciwnik kawy by się skusil xD chociaż ja nie jestem miłośniczką kawy, wole wodę xD

Wysłane z mojego BlackBerry Q5

mój nie je śniadań. ba! on nic nie je cały dzień. dopiero jak wróci z pracy to się napycha aż w szwach trzeszczy w ciągu dnia kawa (x3) i czasami zupka z torebki... nie mogę go nauczyć jedzenia śniadań. jak jest w domu to pilnuję , ale jak tam pojedzie to wraca do złych nawyków