[Paulinkus]

Napisane przez mysza88

dziewczyny co wy głównie jecie w ciąży? bo ja nie dość że nigdy tyle słodyczy nie jadłam jak teraz to jeszcze mam obawy, że dziecko po urodzeniu może mieć skazę białkową, bo ja się uwzięłam na biały serek almette, mleko, musli, śmietanę, ser żółty, jogurty. mięsa jem w sumie mało,tyle co na obiad...

Ach słodycze nie mogę bez nich teraz żyć a dupka rośnie jak to tż mówi

Napisane przez Kasiulka07

Ogólnie to ja jestem teraz ciągle głodna a najbardziej to mam ochotę na słodycze, jem też dużo sera żółtego no i codziennie pije mleko takie zimne najlepiej mi smakuje

poza tym dużo warzyw i owoców. W sałatkach,koktajlach, sokach, zupie. Nie mogę żyć również bez pierogów co najmniej raz w tygodniu muszą być nadal mam za to wstręt do mięsa więc ewentualnie tylko jakaś wędlina w toście albo na kanapce. Suszone owoce, migdały, pistacje, orzechy. Czytałam że dobrze robią na rozwój mózgu a są mniej tuczącą przekąską niż słodycze.

Napisane przez maczuma

Przeczytałam całą serię!!! Wciąga na dobre, wcale Ci się nie dziwię, że nie możesz się oderwać. Z podobnego nurtu, choć nie ze Skandynawii, polecam wszystko Charlotte Link. A moim nr1 jest Kate Morton, niestety napisała tylko 4 powieści, ale wszystkie genialne

Zapiszę sobie i jak już będę po egzaminie i na L4 to zabiorę się za czytanie co do dzieci w Paryżu to przeczytałam ze 3 rozdziały i tak leżą na półce i czekają na mnie aż znajdę czas