2014-09-03, 13:01
|
#1483
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Napisane przez truskaffka
Dzieki za wsparcie tego mi trzeba bylo...
w domu i od chłopaka słyszę tylko- jedz, jedz, jedz !!!! Mimo,że wcale nie jestem chodzącym szkieletem
Każdy nowy dzień jest dla mnie walką...a tak fantastycznie czułam się wczoraj... .... 5 lekkich posiłków i od razu lepsze nastawienie.... Byłam w pracy- miałam co robić i nie myślałam o jedzeniu. Dzisiaj wolne-nuda- i znowu ból brzucha. Gdzie się podziała moja silna wola?! .... zdrowe jedzenie, ruch, rower, ćwiczenia, treningi ?! wtf ?!
|
Najwazniejsze jest wyciszenie wewnętrzne, znalezienie równowagi psychicznej i fizycznej, a reszta pójdzie. Musimy nauczyć się radzić sobie ze stresem i z uwagami ludzi. Olewać pewne rzeczy, nie zadręczać się nimi, bo i tak na niektóre sprawy nie mamy wpływu, a można od ich rozważania tylko osiwieć. Po co nam to? Żyjmy, korzystajmy z tego, że jesteśmy młode, piękne i wartościowe. Bo jesteśmy! Musimy tylko w to uwierzyć i przestać podkładać sobie kłody pod nogi. Owszem, mamy swoje wady, żadna z nas nie jest idealna, ale to czyni sam jeszcze bardziej fajnymi, jesteśmy jedyne w swoim rodzaju.
Róbmy tak byśmy kończyły dzień słowami "Dałam radę, jestem z siebie dumna" ;-)
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.
Cel--> 60 kg - 15.12.2015
|
|
|