[coccinelle_88]

Napisane przez fubowa

lecę dalej programem. myślę, że chodzi tu albo o zrobienie restu albo o wybranie dowolnego cardio z FB (cardio jest tu opcją)



shred jest świetny na rozruch - gdy się wcześniej nie ćwiczyło. polecam szczerze. ripped jest nieco bardziej zaawansowanym shredem. przez miesiąc shreda zrzuciłam 3 kg (bez specjalnej diety) i naprawdę bardzo ładnie ujędrniłam całe ciało (cellulit prawie całkiem zniknął), ripped odpuściłam na 3 tygodniu (workout znienawidzony przeze mnie) - przez pierwsze dwa tygodnie spadł mi kolejny kg. jillian jest fantastyczną trenerką. potrafi krzyknąć, potrafi zmotywować do większego wysiłku. jej ogromny plus to to, że bardzo wiele uwagi poświęca na wyjaśnienie jak poprawnie ćwiczyć (nie ma obaw, że ćwiczenia skończą się kontuzją), a także jak uczynić ćwiczenia mniej lub bardziej wymagającymi. to dzięki niej nauczyłam się robić męskie pompki

od siebie napiszę jeszcze co dał mi FB a nie dała Jillian różnorodność. męczy mnie ćwiczenie tego samego workoutu 7-10 dni. po 5 miałam dość. i shred i ripped to programy oparte na schemacie: rozgrzewka 3 x ok 6 min. układów ćwiczeń (3 min. siłowe, 2 min. cardio i 1 minuta abs) oraz bardzo krótkie rozciągani. w FB workouty są mniej schematyczne.

mam nadzieję, że pomogłam.

Zamiast cardio wolalabym wybrac sobie jakis hiit. Zdecydowanie bardziej odpowiadaja mi od cardio, ale skoro mamy sie scisle trzymac planu...
Tak, ja znam mniej wiecej programy Jill, cwiczylam z nia dlugo, shreda robilam 2 razy, ripped 1, cwiczylam tez naprzemiennie nmtz z banishem. Chodzi mi bardziej o to, gdzie jesli o skale trudnosci (badz efektywosc) chodzi wlozylabys 8tyg program- czy jest latwiejszy/trudniejszy od shreda? Jak sie ma do ripped? Bo zdaje sie, ze jesli o fb chodzi masz szeroką wiedzę...
Co do Jill tez ja lubie, natomiast faktycznie 10 dni pod rzad np L2 shreda dobijalo mnie a z rippedem w ogole sie nie polubilam. Nie cierpialam go cwiczyc. Za to cwiczenia z fb (w szczegolnosci z Kelli) to sama przyjemnosc do tego oni nie cudują z "choreografią", robia układy z naprawde prostych, znanych, nieskomplikowanych cwiczen, a dają w dupę i to jak!
Dziekuje kochana za odpowiedź

Napisane przez noelemak

Dzisiaj FB zaliczone . Ćwiczyłam to: http://www.youtube.com/watch?v=j-kLtTJ5ri8 i hmmm za lekkie, brzuch na koniec czułam mocno, ale ogólnie nie zmęczyłam się. Dużo bardziej wolę HIITY z podskokami, pajacykami itp. Na koniec dołożyłam 15 burpees .

Moj osobisty sukces - tata dzisiaj ćwiczył z FB, a ma 49 lat! Calkiem dobrze mu poszlo, siłowe poziom 3. )

Co byscie poleciły na wyszczuplenie ud? Po shredzie wszystko się ruszyło oprócz tych pieruńskich ud...

Mnie z ud zlecialo po 30 day squat challenge. A dokladniej po 30 day sumo squat challenge polecam, chociaz przy 200 przysiadzie chcialo mi sie wyc
Gratulacje dla Taty!!! Co za gość!!!!!!!!!!!!!

Ja jestem po #3 hiit byl cudowny, cwiczenia z hantlami daly mi wycisk. Brak pilki wydaje sie byc sporą niedogodnością... bola mnie plecy od podpierania sie łóżkiem muszę chyba wybrac sie do sklepu po te piłę. No i jesli jeszcze raz bede cwiczyc ten workout to zdecydowanie ostatnie cwiczenie zrobie w towarzystwie hantli 1kg, a nie jak to bylo dzis- 2kg.
Czekam na jutrzejsze zakwasy w łapach