Dot.: zamiast oświadczyn dupa blada;/
wyleciałby na kopach z mojego życia facet, któryby się tak do mnie odezwał. Zrobisz jak zechcesz. Traktujesz go trochę jak byłego męża- jako twój facet się nie sprawdza, ale "ojcem" jest dobrym. Daj sobie siana, możesz dać synkowi dużo lepszego ojczyma a sobie męża. Za dużo bzdur nagadał, a w dodatku miesza dziecku w głowie.
Nie mam takich doświadczeń, ale opierając się na doświadczeniu koleżanki, która słyszała obietnice bez pokrycia tak jak ty lub słowa '' nie masz nic do powiedzenia"- na jakikolwiek temat, nawet niechby to był wybór srajtaśmy, a nie poważne decyzje co do wspólnego życia- nic dobrego jej ze związku nie wyszło.
|