Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Napisane przez Strusio
WSZYSTKO ALBO NIC - Ten schemat będzie mnie przesladowal do końca życia:/ ... albo jem mega zdrowo albo mega śmietnikowo ...ech... czemu choć małe odstępstwo ( mały kawalek czekolady) powoduje, ze czuje iz wszystko juz jest stracone, ze zawiodlam siebie, ze sie do niczego nie nadaje i koncze z tabliczka w brzuchu ... jutro poniedzialek - jak juz wspominalyscie dziewczynki - dobry moment do nowego, kolejnego początku... oby ten potrwal dłuzej - najlepiej wiecznosc!
|
pisałam wcześniej, że mam tak samo
Ale tabliczka czekolady to jeszcze nie koniec świata- wolałabym taką całą czekoladę niż tą masę śmieci którą połknęłam...a wszystko z braku czekolady (strasznie chce mi się słodkiego).... podejrzewam, że to przez jakąs burzę hormonalną (dostałam plamienia w środku cyklu brania tabletek ).....
Strusio pisałaś o zaburzeniach wywołanych treningami...zastanawiam się, czy to samo mnie nie dopadło 1,5 roku temu i do tej pory nie mogę się wykaraskać. Straciłam okres w czasie najbardziej intensywnych treningów połączonych z "niby zdrowa" powiedzmy "ortoreksyjną" dietą.... nabrałam się multum hormonów na wywołanie i nic. Podpytywałam oczywiście lekarzy czy treningi mogą być przyczyna ale zgodnie twierdzili, że nie.
Obecnie jestem na antykoncepcyjnych. W międzyczasie zaczęłam jeść normalnie i jak widać mniej normalnie... ale w kwestii okresu chyba dalej nic się nie zmieniło...
__________________
(..) did you ever know
there's a light inside your bones
the hope that you can't hide
and it teases you every night (..)
|