Benito, Farouka użyłam i własnie włosy wysychają po nim. Przy płukaniu nie były śliskie i gładkie, co mnie rozczarowało. Nosiłam go około godziny pod woreczkiem foliowym. Po upadku z konia od niedzieli siedze w domu i dochodzę do siebie

Więc mam czas na rózne wynalzki

Co do fruzyrki. Włosy zafarbowane na czekoladowy brąz. Lsnią

Oczy wydają sięjeszcze bardziej zielone przy tym kolorze

jeden problem z nimi taki, ze muszę moje blond-brwi chyba jakąs henną zafarbować bo wyglądają tak jakby ich nie było wcale przy tych ciemnych włosach. Z jasnymi rzęsami to nei problem - maskara je załatwia. Nowe życie, nowe włosy. Potraktowałam ten blond jako przeszłosć, od której się odcinam, któej się pozbywam i zaczynam wszystko od nowa. Uffff...

Co do repair rescue - widać nie jestem wyjatkiem. Mnie ta maska poprostu nie zachwyciła. I jeszcze jedno, strasznie obciązyła mi włosy i odebrała im podatnośc na układanie.
Szukam czego naprawdę fajnego, maski, balsamu, whatever...