Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Uniwersytet Łódzki część II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-09-10, 21:48   #4682
serenavanderwoodsen
Zadomowienie
 
Avatar serenavanderwoodsen
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 421
GG do serenavanderwoodsen
Dot.: Uniwersytet Łódzki część II

Cytat:
Napisane przez Skarfejs Pokaż wiadomość
Z tym, że ta dyscyplina w ogóle nie jest uwzględniona w planie zajęć
Najwyżej znów pójdę na siłownię
Bo plan jest pewnie zeszłoroczny .

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Hejka221 Pokaż wiadomość
Zmienie troszke temat
Mam do Lodzi 50km, a miedzy moim miastem a Lodzia w obie strony jezdza dziennie 23 autobusy. I zastanawiam sie czy warto dojezdzac...Ostatnio jechalam do Lodzi to 1,5h a z powrotem 1h 01min Ma ktos moze jakies doswiadczenia? Czy to kompletnie bez sensu?
Do wydzialu jest kawaleczek, ale ja lubie spacerki zwlaszcza zima/jesienia.
Pozdrawiam.
Ja w luźnych przeliczeniach mam rano: dojście do pociągu około 10-15 minut (ale ja jestem mega punktualna i wychodzę zwykle szybciej, bo idzie się z 8 minut takim rześkim krokiem), ok. 20 minut pociągiem, ok. 5-10 minut do przystanku i czekanie na tramwaj, 25-30 minut do uczelni (wg. rozkładu), i myślę że około 5 minut z przystanku...co dajeee 1 godz. do 1h 20 min (ale z doświadzeń z lo bardziej powyżej godziny). No i mniej więcej tak dojeżdżałam 4 lata do liceum. Powrót jest o wiele dłuższy. W tym sensie, że już powrotny środek transportu może być mniej dopasowany do zajęć i w efekcie się jest 2h a nawet więcej po zajęciach dopiero w domu.
Chociaż teraz już widzę, że na 8:00 mam kiepsko pociąg i będę musiała wychodzić tak wcześnie :/ i w efekcie będę całkiem sporo wcześniej pewnie.
Jest to upierdliwe, no i trzeba wcześniej wstać, ale da się przeżyć. No ale ja jednak mam więcej środków komunikacji, bo jak nie pociąg, to mogę się przemordować tramwajem albo w ostateczności i bus czy autobus się znajdzie. Plus jestem w sumie przyzwyczajona, gimnazjum też sobie wymyśliłam tak, że powrót do domu mi zajmował godzinę, ale może jak ktoś miał zawsze blisko, to ciężej się przestawić. Wg. mnie godzina to nie tak długo, no chyba że to tylko czas jazdy.

Edytowane przez serenavanderwoodsen
Czas edycji: 2014-09-10 o 21:54
serenavanderwoodsen jest offline Zgłoś do moderatora