[agnes99]

Dziewczyny nie chcę wyjść na jakąś nietolerancyjną larwę, ale po kolejnym wydarzeniu dzisiaj na placu zabaw stwierdzam, że osoby niepełnosprawne nie powinny zostawać rodzicami. Może nie wszystkie, ale spora większość. Ale od początku. Na nasz plac zabaw przychodzą 2 niepełnosprawne mamy. Wg koleżanki, która jest rozeznana w temacie obie mają dziecięce porażenie mózgowe. Jedna z nich, bardziej upośledzona ma 3 małych dzieci. Druga tylko jedno. 2 dni temu jedno z trójki tej pierwszej samo wyszło poza plac zabaw i tylko dzięki przytomności jakiegoś faceta nie wpadło pod samochód na dość ruchliwym skrzyżowaniu 100 m od placu. 2 godz po tym wydarzeniu jedna ze znajomych mi mam w ostatniej chwili złapała inne jej dziecko przed wjechaniem na jeździku pod samochód na uliczce osiedlowej koło placu. Dziś ratowałam ze znajomym dziecko tej drugiej, bo wpadło pomiędzy ostatni stopień, a podest na takiej konstrukcji zakończonej zjeżdżalnią. Dzieciak wisiał zawieszony za głowę. Mieliśmy trochę problemów z wyjściem tego dziecka. Jeszcze jestem zdenerwowana po całym tym zajściu.