2014-09-13, 23:13
|
#14
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: firanki-mordercy
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;48127940]Żadna rozsądna matka nie pozwala zrywać zasłon ani skakać/zjeżdżać z mebli, ale i tak się to zdarza.
Nie pozwalam jej zjeżdżać z poręczy i skakać z mebli na podłogę, niestety Moja też ma zapędy do zrywania zasłon.
I bawi się sznurkami od rolet- ostatnio wymyśliła z nich "korale" i pętlę z tego sznurka zakłada na szyję - muszę je związywać na odpowiedniej wysokości.ze średnim skutkiem-nadal to robi, mimo tłumaczenia z milion razy- kilka razy spadła na pupę, a raz na twarz, ale trochę ostrożniejsza się zrobiła.
Moje dziecko ma dość niebezpieczne pomysły i trudno zostawić ją samą w pokoju, nawet z odpowiednim zajęciem.
Kiedy czytam o tych spokojnych dzieciach, co 1-2h bawią się same spokojnie w kąciku, a mama ma czas na wszystko, to przyznaję- nie znam tego z autopsji. Takie osoby pewnie przychylą się do zdania, że niebezpieczne zasłony to przesada.[/QUOTE]
Ja zawiązuję te sznurki na klamce od balkonu.Moja córka ma dopiero 13 miesięcy a tyle razy juz rozwinęła roletę na drzwiach balkonowych i sie za nią chowała, ze jest kompletnie zdewastowana ( roleta, nie córka: ) )
Niestety, u mnie jest taki kłopot ze mała ciągle wchodzi na łóżko(nawet złozone) i biega od krawedzi do krawedzi, ewentualnie turla się po nim i zdarza jej się spaśc dość często. Nie wiem skąd to ma bo od zawsze jak wstawała to natychmiast kazałam jej usiąsć i mówiłam ze po łóżku się nie chodzi, ale dla niej to tak świetna zabawa ze się tym w ogóle nie przejmuje i nie słucha . Jak ja zdejmę z łózka to za chwilę sama wejdzie, jak wyjdę z pokoju to mam gwarantowane ze bedzie po tym łóżku biegać.Niestety nie mam drzwi do pokoju w którym jest łóżko.
|
|
|