2014-09-16, 14:42
|
#522
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Koty - część X
Cytat:
Napisane przez esfira
Ja też myję kuwete tylko wtedy, gdy muszę - ostatnio z powodu sensacji żołądkowych R. to muszę było trochę częściej, ale ogólnie myję wodą z proszkiem i tyle.
Tez polecam żwirek cat best, chciałabym spróbować tego Nature calling, ale trochę drogi jest
|
Ja myję kuwety średnio raz na tydzień. Ale właśnie dlatego, że Grubcio lubi załatwiać się w kątach lub bezpośrednio na dno kuwety i brudzi ścianki lub dno.
Wybieram żwirek, myję, wsypuję ponownie jak jest jeszcze czysty (albo zsypuję używany do jednej, a w drugiej daję czysty).
Mam teraz ten NC i mam mieszane odczucia.
Dobrze maskuje zapach siuśków, natomiast kupale czuć nawet po zakopaniu.
Żwirek ma swój naturalny zapach dla mnie przypominający sfermentowane jabłka 
Jest drobny, co jest i plusem i minusem, na plus dobrze się go przesiewa łopatką o drobnych oczkach, na minus koty uwielbiają w nim grzebać, przez co rozkruszają i rozdrapują wszystkie grudki.
Właśnie, grudki Zbryla się słabiej niż CBE+ (potrzeba około 15 min, bo inaczej jest błotko, a moje lubią robić podczas sprzątania kuwety i nie mogę tego od razu wyrzucić). Kruszy się. Naprawdę trudno wyciągnąć całą grudę bez skruszenia, bo przez to, że wyzwala w kotach instynkt górnika, to przekopują się przez cały i robią na dno. Ale to całkiem łatwo przesiać, tylko, że jest to czasochłonne.
Wydajność wg mnie mniejsza niż CBE+, wyrzucam go co najmniej 1,5 raza więcej niż CBE+ przy sprzątaniu kuwety.
Na początku mnie niesamowicie irytował, teraz się przyzwyczaiłam.
A i u mnie wcale nie nosi się mniej. Właściwie tak samo, codziennie zamiatam 2x. Z tym, że jest bardziej upierdliwy, bo mniejszy i mniej widoczny. Często chodzę boso i co chwilę czuję ziarenka pod stopami 
Podsumowując, gdyby był tańszy, pewnie bym przy nim została, a tak, szukam dalej, ale pewnie wrócę do CBE+ lub Gold.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
|
|
|