Dot.: Monsieur...
Tu bede jednak autorke bronic. Pisala, ze facet bajerowal, ze mieszka w Wawie 4 lata i nawet planuje zakup mieszkania. Abstrahujac od kosztow to sugeruje ze z danym krajem jest zwiazany bardziej niz tylko wizyta w muzeum.
Natomiast sama autorka zwrocila uwage, ze nie ma pl nr tel. czy nigdy nie byl zima w polskiej stolicy. Co nie pasuje do wczesniejszych opowiesci juz samej autorce. Wiec nie jest to jakas usilna chec intryg wizazanek, ktorym ciagle cos nie gra.
A teraz zastanawia sie gdzie jest jego dom. Zeby moc byc razem nie trzeba od razu razem zamieszkac, ale fajnie by bylo by mieszkali w jednym miescie jak cos z tego ma wyjsc. Takze nie dziwie sie autorce i jej rozterkom.
Jedyne co mozna doradzic to pogadac jeszcze raz z facetem a nawet kilka razy az cos sie rozjasni. Moze tez pisac listy jak jej tekst pisany latwiej zrozumiec.
Envoyé depuis mon GT-S5839i avec Tapatalk
|