2014-09-19, 12:51
|
#16
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 810
|
Dot.: Najście w mieszkaniu, żalę się.
Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu
Ja spisywałam zawsze, ale nie na wszystko. Tzn. właścicielka mówiła na czym jej zależy (w poprzednim mieszkaniu była to kanapa, dywan, kuchenka itp.) i to się spisało, a z resztą powiedziała, że nie wpisujemy, bo ona tego nie potrzebuje i nie chce i mogę zrobić sobie wszystko, co chcę.
|
To by chyba jednak trzeba dokładnie na każdy centrymetr mieszkania spisywać, bo takie ustne ustalenie, że "ona tego nie potrzebuje" nic nie da, jak się babsztyl uprze, że ona tego nie mówiła i "ma pani świadków?!".
Mi np. mówiła, że mogę sobie stół i inne sprzęty poustawiać jak mi będzie wygodnie, a teraz mi mówi, że mam wszystko ustawić tak jak było. Już byle co wymyśla, żeby się mieć o co doczepić.
Kasiab, ja się tego boję, że ja wydam jeszcze kasę na środki czystości i będę pucować jej to mieszkanie, a ona i tak mi nic nie odda. A już mam takie nerwy na nią, że najchętniej bym to mieszkanie celowo uszkodziła, jak nigdy nic nie zniszczyłam tutaj, nawet przez przypadek, to teraz wręcz żałuję, że tak chodziłam jak na palcach.
Zdjęć kilka mam, ale wnętrza muszli nie przyszło mi do głowy fotografować...
|
|
|