Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Relacja z przyjacielem...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-09-20, 09:01   #10
basienkaa09
Przyczajenie
 
Avatar basienkaa09
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 19
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Cytat:
Napisane przez Szien_ Pokaż wiadomość
Czytając ten post przypomniała mi się własna przeszłość . Taka relacja pomiędzy mężczyzną a kobietą, budowana na przyjaźni jest jedną z najsilniejszych jakie znam. Moja rada? Powiedz mu i czekaj. Pewnie będzie burzliwie, emocjonalnie, placzliwie. Może między wami pojawi się pustka? Bez rozmów, bez kontaktu. Jednak jeżeli relacja jest naprawdę silna wszystko wyklaruję się samo i w końcu ułożycie swoje priorytety. Jak? Może będziecie razem, a może zostaniecie przyjaciółmi bez cienia zgrzytu między wami. To będzie test świadczący o jakości związania między sobą.

Od siebie dodam, że w ciągu 6 lat przeszłam w takim ukladzie: zauroczenie ze strony przyjaciela, pustki w kontaktach przeplatane jego milostkami, zauroczenie z mojej strony wszystko na fundamentach mocnej przyjaźni. Od 2 lat jesteśmy razem, kiedy pytam TZ jak to się stało, że tyle czasu zajelo nam odkrycie co do siebie czujemy mówi mi, że musieliśmy się przekonać na własnej skórze ze jesteśmy dla siebie tymi jedynymi no i musieliśmy zaryzykować dla nas rzecz najważniejsza czyli przyjaźń

Powodzenia i przepraszam za ewentualne błędy, ale pisze z telefonu. Postaram się na komputerze wszystko edytować.
Właśnie w tym sęk.. że to jest tak silna relacja. Wiele osób chciało nam to zniszczyć, z zazdrości, zawiści nie wiem... moje koleżanki zazdrosne o niego, jego jakieś kobiety zazdrosne o mnie, nawet jego najlepszy przyjaciel się buntował, ale dał sobie spokój wiedząc że nic nie zdziała... i wszystko to przetrwaliśmy, nawet jakieś grubsze afery po tygodniach nieodzywania się etc. stwierdził że jakbyśmy się 'rozeszli' to by była największa kara na świecie...

i jest druga rzecz, spotykał się z dziewczyną, na której punkcie miał bzika, jest ideałem z każdego jego snu, ale w pewnym momencie się urwało, zapytałam dlaczego, odpowiedział 'aaa bo to nie było tak jak z Tobą...', no bo fakt wszystko z nim jest takie naturalne, proste, nie muszę się bać że mnie wyśmieje, nie ma problemu z powiedzeniem mu że tym i tym mnie denerwuje, nie mam problemu z gadaniem z nim o wszystkim, naprawdę o wszystkim... i właśnie nigdy tak nie miałam, i to jest takie magiczne trochę bo ja na niego spojrzę i wiem o czym myśli... takie coś się nie zdarza często i tego się boję zaryzykować ;(

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Cytat:
Napisane przez mamaszkrabka Pokaż wiadomość
Ja myślę, że powinnaś z nim porozmawiać i powiedzieć co czujesz.
Serio... będąc potencjalną dziewczyną takiego chłopaka nie zniosłabym, że lata z byle pierdołą do innej dziewczyny, żali się jej i jest ona ważniejsza ode mnie. Jeśli on nie ma wobec Ciebie większych zamiarów, to będziesz tylko 'przeszkadzasz' mu w stworzeniu normalnego związku.
Za dwa lata kończycie studia, znajdziecie pracę, być może w innych miastach i kontakt się urwie, a oboje zostaniecie z uczuciem zmarnowanych lat na relacji, która zakończyła się nijak. Wyłóż kawę na ławę i albo skończycie jako para, albo trzeba będzie przecierpieć i każe pójdzie w swoją stronę
właśnie to mu powiedziałam... że żadna kobieta tego nie zniesie, a on że nikt nie ma prawa ingerować w to co mamy bo on na to nie pozwoli... i prosiłam że jeśli będzie ktoś ważny żeby mi powiedział i pozwolił odejść ale z nim się czasem gada jak ze ścianą... a z drugiej strony sama nie dam rady spotykać się z nim wiedząc że nie mogę się do niego przytulić, chwycić za rękę etc...
basienkaa09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując