jak sprawic by chlopak chcial wrocic??pomozcie prosze :((
Witam jestem nowa na forum , chcialabym przedstawic wam swoja historie i bardzo prosic o rade. Wiem ze taki temat juz niejednokrotnie byl poruszany ale mimo wszystko potrzebuje radysmutas.gif
Byalm z chlopakiem od prawie 4 lat z czego 2 lata mieszkalism razem za granica. Kiedy wjechalam z nim za granice przez pierwsze kilka miesiecy nie pracowalam siedzialam w domu gotowalam, sprzatalam itd byle tylko byc z chlopakiem. Bardzo duzo wted dla niego poswiecilam. Pozniej kiedy praca dla mnie juz sie skonczla wrocilam do Polski a On zostal ma teraz wrocic na swieta. Tylko ze 2 miesiace po moim powrocie zerwal ze mna ... Kiedy pytalam dlaczego co sie stalo odpowiadal ze nie wyobraza sobie dalszego zycia jezeli maja dalej takie klotnie i nerwy jak oststnio, poniewaz przyznaje sie do tego ze kied siedzialam w domu nie majac pracy nie znajac jezyka i nie majac tam zadnych znajomych popadlam jakby w depresje nic mnie nie cieszylo denerwowalam sie z byle powodu i czesto sie klocilism przez te klotnie tez kilkakrotnie zrywalismy ale za chwile sie godzilismy i bylo dobrze. Ja mam tez taki charakter ze jak cos sie stalo to nie pow tego od razu tylko zamykalam sie w sobie i czekalam az On sie zorientuje o co chodzi. Ale moim zdaniem nie jest to powod to zerwaniasmutas.gif Kiedy ptala czy juz mnie nie kocha kilkakrotnie omijal temat na skypa wogole mi tego nie mogl powiedziec dopiero jak tego zazadalam to pow ze juz mnie nie kocha i przeciez moglam zauwazc ze juz mi tego ostatnio nie mowil i coraz rzadziej okazywal...Ale z jednej strony pow ze juz mnie nie kocha a za chwile mowil ze nie wie juz sam co do mnie czuje ale cos jeszcze do mnie czuje, zalezy mu na mnie i nie jestem mu calkowicie obojetna, pow tez ze nie chcialby stracic ze mna calkowicie kontaktu i jak bede chciala do niego napisac czy jak bede potrzebowala pomocy moge w kazdej chwili do niego napisac. Umowilismy sie tez ze jak wroci to sie zobaczym zeby spokojnie porozmawiac...jak go zapytalam dlaczego raz pisze ze juz mnie nie kocha a raz ze mu zalezy i jest sklonny dla mnie wrocic to odpowiedzial ze myslal o tym zeby sprobowac jeszcze raz moze sie nam ulozy ale doszedl do wniosku ze to i tak nie mialoby sensu z enie bylob nam w zciu dobrze bo juz probowalismy duzo razy i za kazdm razem bylo gorzej...Nie wiem co mam mslec o tm jego zachwaniu...zawsze bl o mnie bardzo zazdrosny a teraz sam pisze ze ma nadzieje ze spotkam kogos z kim mi sie ulozy tak jakby sam wpychal mnie w ramiona innego smutas.gif Nie rozumiem go nie wiem co mam o tm wszystki mslec przeciez blism razem tyle lat , cz nic to dla niego nie znaczy, nie mozna tak od razu zapomniec o kims z kim blo sie tyle czasu... jak mslicie o co moze mu chodzic cz jest jeszcze szansa ze do mnie wroci??? caly czas mam nadzieje ze jednak zateskni i zrozumie ze bylam dla niego wazna...Poradzcie co zrobic zeby do mnie wrocil???
|