Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Facet..nie mam siły
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-09-29, 22:50   #3
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
Dot.: Facet..nie mam siły

Cytat:
Napisane przez lenka199345 Pokaż wiadomość
Witam was wszystkie
potrzebuje jakiejś porady, dobrego słowa..
otóz jestem z narzeczonym ponad dwa lata.. ja mam 20 lat on 21, niedlugo 22.
od jakiegos poł roku co chwile się kłocimy. Miał problemy w domu, wyprowadzil się niedaleko mnie. Zajełam sie nim jak tylko mogłam. Sprzatałam, gotowalam, robilam zakupy, lałam wode do wanny dosłownie wszystko. Oczywiśćie bezinteresownie. Ma rpblemy z poczuciem obowiązku, myśli ze poza pracą facet nie ma onnych obowiązków. Prosiłam go, żeby też coś zrobił, że wtedy mielibyśmy wiecej czasu dla niego. Ale on potrafil tylko pyskować. Nadal robi to świetnie. Ostatnie Dwa miesiące to jakaś katorga. Przeprowadził się spowrotem do swojego domu bo kontakty sie unormowały . A ja nie pamiętam jak to jest jak jest dobrze. Co weekend mi ubliża, kłoci sie o byle, czepia sie o wszystko że nawet jem za wolno, ma do mnie lekceważący stosunek jakby rozmawiał z jakąś smarkulą. Chwila dobrze, przeprasza a za dzień lub za kilka godzin to samo.. Po kłotni jedzie na impreze ze swoim kolegą a ja leże w domu zapłakana przez cała noc podczas gdy on pije i sie bawi i wraca rano.. co mam robić kochane wizażanki..może któras miałą podobne doświadczenia?
nie, bo nie lubię być traktowana jak ścierka do podłogi.

emotikonka na koniec w ogóle nie pasuje do treści, śmiem twierdzić, że nie uświadamiasz sobie tak naprawdę w jakie g* się wpakowałaś i że to nie jest norma (mimo że pewnie w Twoim otoczeniu jest, bo inaczej chyba byś już dawno przejrzała na oczy).
__________________
zakochana w sobie od urodzenia

natash88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując