Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. V
za wszystkie wizyty 
Co do monitora - w pon wracałam z malutką w aucie z tyłu ok 14 było jasno i widziałam jak oddycha. Wczoraj pojechałyśmy po 15, wracałyśmy o 18-19 i było już ciemno. miałam stracha, bo nie widziałam jak rusza się klatka czy brzuszek. Vo jakis czas albo ją lekko głaskałam, zeby się ruszyła, albo podsuwałam rękę niedaleko buzi zeby poczuć oddech, albo po prostu zapalałam światełko zeby siebie uspokoić. Monitor raczej pozyczą nam znajomi, ale jak sie okaze ze jednak nie, to kupimy na 100%.
Zjadłam na kolacje swiezy chlebek ze słoneczkiem i do tego ser ze śmietana, rzodkiewką i szcxypiorkiem 
---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------
akrolowa zdj wrzuce w pon, bo do konca tygodnia mąż jest w domu i bedzie zaraz dziamgolił jak zobaczy ze robie zdjęcia ciuszków hehe
__________________
Choć ciężko mi to idzie, walczę ze słabościami
O miłość trzeba zawalczyć. To, co przychodzi łatwo, jest niewiele warte. A im będzie trudniej, tym będzie więcej warta.
Leoś 29.12.2014
|