2014-10-06, 19:01
|
#4403
|
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu.
Cytat:
Napisane przez Mijanou
Sytuacja z dziś- sama nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, czy już czas umierać.
Siedzę sobie na ławeczce w parku w okienku między wykładami i wcinam spokojnie Marsa. Nikomu nie wadzę i nie przeszkadzam. Nagle podbiega do mnie kilkulatek i wrzeszczy: "Daaaaaaaaj!" i wyciaga łapkę w kierunku batonika. Tłumaczę, że nie mam drugiego. No kurczę, jakbym miała, to bym dała a przecież nadjedzonego nie dam, choćby ze względów higienicznych. No to tłumaczę spokojnie, że niestety, nie mam więcej. A uroczy maluch mnie normalnie obkopał po łydkach. Nadludzkim wręcz wysiłkiem powstrzymałam się od wlepienia potworkowi kilku klapsów, choć nie tykam generalnie cudzych dzieci a przemocą się brzydzę. No nic, odsunęłam się i rozglądam w poszukiwaniu troskliwej mamusi. Jest, a jakże! Papieroska pali sobie i spokojnie patrzy, jak jej pociecha spuszcza mi regularny łomot butem. W końcu nie wytrzymałam i mowię, że dzikie dzieci trzyma się w klatkach albo wychowuje. Mamusia spojrzała na mnie z odrazą: "Nie mogła mu pani dać kawałka tego batonika? Ubyłoby pani coś?"
No ludzie! Co jest nie tak z tym światem, lub ze mną?
|
z tobą wszystko jest ok 
mam nadzieję że wygarnęłaś mamuśce parę dosadnych zdań
Edytowane przez Senses Woman
Czas edycji: 2014-10-06 o 19:04
|
|
|