Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Monsieur...
Wątek: Monsieur...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-10-07, 10:57   #518
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Monsieur...

Cytat:
Napisane przez Salalina Pokaż wiadomość
Hej Dziewczyny,

Z Monsieur nie miałam kontaktu. Ale we wtorek... dostałam maila od jego asystentki (której zatrudnienie mu podpowiedziałam na naszym pierwszym spotkaniu sam na sam). Przedstawiła się oficjalnie, jaką firmę reprezentuje itd. Napisała że dostała do mnie kontakt od P., który wspomniał, że chciałby nawiązać ze mną współpracę przy rekrutacji, którą będzie prowadził. Pytała też o warunki i przysłała opis stanowiska.
Zdziwił mnie ten mail, być może polecił jej to jeszcze przed naszym ostatnim spotkaniem?
On rzeczywiście jest zachwycony tym, co robię i ufa mi w kwestii rekrutacji.
Odpisałam jej jednak, że niestety nie będę mogła z nimi komercyjnie współpracować, co wynika z zakazu konkurencji, który mam w umowie. Poza tym narzędzia do rekrutacji opłaca mi i udostępnia mój pracodawca i nie mogę ich używać dla nikogo innego.
Ale mogę udzielić jej rad i zaplanować strategię rekrutacyjną.
Poleciłam jej, jak zidentyfikować odpowiednią agencję rekrutacyjną.

Później z ciekawości zrobiłam mały research - no i projekt mnie bardzo wciągnął!
Nabrałam ochoty, żeby się tym zająć, ale tylko jako koordynator, nie wykonawca, bo na to nie mam czasu. Nigdy nie prowadziłam procesu do końca, zawsze oddaje go w pewnym momencie innym osobom - takie są ustalenia odgórne. Trochę się boję, że nie podołam, ale mam też ogromną ochotę się w tym sprawdzić - to jest zadanie jakby oczko wyżej od moich codziennych. Dałam jej znać, żeby wstrzymała się z agencjami, że mam pewien pomysł.

P. trochę zmalał w moich oczach, pisaliśmy maile odnośnie tej rekrutacji - on oczywiście super miły, jak to dobrze "hear from you", jak zawsze oczywiście, bla bla. Ale trochę mnie to bawi już teraz. Ta fajna historia została zamącona i już mnie nie zachwyca. Napisał, że wraca w poniedziałek i że jeśli chcę, możemy się spotkać i pogadać o tym projekcie.

Przyznam, że wolałabym współpracować bardziej z jego asystentką i nauczyć ją tego, co wiem, żeby mogła sama zajmować się wykonywaniem tej pracy później sama, bo dużo będzie takich czysto czasochłonnych rzeczy do ogarnięcia, jak stworzenie bazy danych.

No nie wiem.
ale czego?
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując