2014-10-08, 15:08
|
#758
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 126
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX
Cytat:
Napisane przez Maguda_
Dokładnie, chodziło mi o to co pisze Vill - pasożytowaniem nazwałam podane przykłady, zdecydowanie nie chodziło mi o samą chęć posiadania potomstwa, ale chyba zgodzimy się, że siedzenie 10 lat na urlopach do normalnych raczej nie należy  I też uważam, że praca matki - wychowanie potomstwa to nie takie hop siup - mówię o sytuacji kiedy matka poświęca dziecku dużo uwagi, dba o jego rozwój intelektualny i emocjonalny itd. Bo wychować dziecko na porządnego człowieka a tylko mieć aby mieć, to zdecydowanie dwie różne rzeczy 
|
Hmm załóżmy, że mam umowę na czas nieokreślony, jestem w szczęśliwym związku, pieniędzy nam nie brakuje. Chcemy powiększyć rodzinę. Ogarniam sytuację w pracy, uprzedzam szefa, że planujemy ciążę. Szef gratuluje i trzyma kciuki (tak, są takie firmy!). Rodzę pierwsze dziecko, 3 lata później drugie, 3 lata później trzecie. I wychodzi prawie 10 lat na urlopach. W którym momencie mam rozwiązać umowę o pracę ot tak, dla zasady, bo moje postępowanie nie podoba się innym ludziom?
Sytuacja hipotetyczna, ja z różnych względów raczej nie będę miała biologicznych dzieci.
|
|
|