[avesome]

Mam ten sam problem. Z migreną zmagam się już od dawna.
Już będąc dzieckiem często towarzyszył mi ból głowy, który nasilał się gdy patrzyłam np. na napisy na tablicy, biały śnieg potrafił razić. Skończyło się to wizytą u okulisty i diagnozą, że wszystko jest ok.
Niestety u mnie jest jeszcze gorzej niż u co niektórych...choć i widzę takie przypadki. Mianowicie przy ostrym bólu głowy towarzyszy mi światłowstręt, przeszkadzają zapachy i hałas. Jednak najbardziej dokuczają mi wymioty. Mój żołądek nic nie jest w stanie przyjąć...nawet płynów. Przepraszam bo może nie ujmę tego zbyt stosownie...ale gdy już nie mam czym zwracać tak mną męczy, szarpie, że zwracam żółcią.
Nic nie jest mnie w stanie poratować jak dorwie mnie taki dzień. Jedynie przeczekanie w łóżku, zaciemnionym pokoju z wiaderkiem obok w bólu czekając by móc chociaż zasnąć.
Migreny są raczej dziedziczne bo moja mama przechodzi je tak samo. Była u lekarza ale tu badania znów były robione pod kątem wątroby przez niepokojące wymioty żółcią, które wyszły poprawnie.